13 kwietnia 2016

Jak to było z tym makijażem?

Dzisiejszy post będzie dotyczył makijażu, między innymi tego kiedy zaczęłam się malować oraz jak to kiedyś wyglądało, a jak teraz. Zapraszam :)



Jak każda mała dziewczynka, obserwowałam mamę i chciałam być taka, jak ona. Oprócz chodzenia w butach z wysokimi obcasami, zaglądałam do kosmetyków. Nieświadoma tego, co do czego służy, malowałam się według własnego uznania.
Gdy moja wiedza o kosmetykach była nieco większa, a było to w wieku ok. 15 lat, używałam jedynie tuszu do rzęs. Dopiero w pierwszej klasie liceum zwiększyłam liczbę kosmetyków, ale jednak nie było ich zbyt wiele. Używałam kremu BB, pudru, tuszu do rzęs, różu i czasem też cieni. Mój makijaż był bardzo delikatny w porównaniu do tego, jaki miały koleżanki.
Gdy zaczęłam studiować, zmieniłam swój makijaż. Na pewno stał się mocniejszy, ale nieprzesadnie. Obecnie wykonuję pełen makijaż, jednocześnie starając się, aby wyglądał naturalnie.
Moje zainteresowanie strefą beauty stopniowo rosło. Teraz można mówić, że jest ogromne. Każdy, kto mnie zna wie, że to moja druga miłość. Pierwszą oczywiście pozostaje mój chłopak.
Nigdy wcześniej nie myślałam, że to mnie tak pochłonie. Nigdy nie myślałam, że będę Wam o tym pisać... Cieszę się, że tak się to potoczyło. Uważam, że trzeba znaleźć w życiu coś, co nas pasjonuje, poświęcić temu czas i rozwijać to. Ktoś może teraz pomyśleć, że przecież z mojej strony są to tylko kosmetyki... dla niektórych może być to bezsensowne, inni interesują się większymi rzeczami. Owszem, ale ja odnalazłam się właśnie w strefie beauty i bardzo mnie to cieszy. Jakby nie patrzeć nie chodzi tutaj tylko o makijaż. :)


7 komentarzy :

  1. ja zaczęłam się malować pod koniec 3 gimnazjum od tamtego czasu nie wyjdę z domu bez makijażu
    obserwujemy?
    http://paolciapolcia16.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że łączy nas pasja do makijażu :) ja zaczynałam w podobnym wieku do Ciebie i trwa to nieprzerwanie do teraz :)
    Zapraszam do mnie ;)Reguje na każdą obserwację :)
    vademecumpiekna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post! Najważniejsze,że robisz to co kochasz.
    Pozdrawiam! <3
    http://shadowowgirl.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też bardzo lubię pisać o kosmetykach ale nie tylko i nie uważam, że to jest bez sensu. Najważniejsze, że sprawia nam to przyjemność. Jeśli chodzi o makijaż to nie pamiętam jaki był mój pierwszy, ale o ile pamiętam to na początku używałam jakiegoś kremu kryjącego z Ziaji. Coś podobnego chyba do kremu bb, ale nie za bardzo to kryjące, dopiero później podkład, jednak nie mogłam znaleźć swojego idealnego, a że miałam trądzik i świecącą się cerę to musiałam poprawiać często makijaż więc zupełnie zrezygnowałam z podkładu. Nie jest idealnie z moją cerą, ale na pewno lepiej. Mam nadzieję, że kiedyś będzie jeszcze lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahahah, czytając Twoj post czuję się jakbym czytała o samem sobie. Ja w sumie od około roku zaczęłam stosować cieni do powiek, bronzera, rozświetlacza. Przyznam szczerze, że nie mam pojęcia jak wyglądało wcześniej moje życie : D

    Buziaczki
    http://theviktoria.blogspot.com/2016/04/denim-shirt

    OdpowiedzUsuń
  6. Moją przygodę z makijażem zaczęłam od tuszu do rzęs już jako nastolatka, ale kiedy to było :)

    OdpowiedzUsuń